Logika?

Pośród wspaniałego kwiecia blogowej literatury napotkamy również fragmenty ewidentnie świadczące o tym, że autorowi zbrakło rozumu. Galopująca głupota potrafi rozwalić w drobny mak nawet najlepszą fabułę. W yaoicowych fickach co prawda nie ma co o fabule wspominać, bo najczęściej sprowadza się ona do akcji około łóżkowych. Ale niestety autorzy w ogóle nie zwracają uwagi na fakty i dają się ponieść natchnieniu.

Jęknął czując jak jeden jego palec zostaje pochłonięty przez ciepło ust chłopaka.
I jak tu zaufać ludziom? Zeżarł i nie odda...

Tej nocy obaj nie mogli zasnąć. Cały czas każdy z nich miał przed oczami scenę która rozegrała się w salonie. Nawet nie spostrzegli jak noc szybko minęła.
Z reguły jest tak, że jak się nie może zasnąć to czas się dłuży i człowiek się nie może doczekać świtu. A tu proszę. Rach, pach ciach i noc minęła.

Hoshigaki Kisame kroczył wolno korytarzem, jego kroki niosły się echem po organizacji.
Ech... nie kroki tylko odgłos. Odgłos kroków, na miłość boską!.

Woda wokół nadgarstków przybrała barwę szkarłatną, jednak ta barwa szybko zaczęła spływać w dół strumienia. Itachi wyciągną ręce z chłodnej wody, po czym sięgnął po płaszcz i rozerwał rękaw na paski. Obwiązał paskami materiału nadgarstki, i ruszył w górę strumyka.
Skoro krwotok był na tyle silny, by zabarwić wodę wokół nadgarstków, to zanurzenie ich na chwilę w strumieniu na nic się nie przydało. Twardy zawodnik z tego Itachi'ego swoją drogą. Ani pisnął, kiedy rozrywał materiał rękami z popodcinanymi żyłami. Może miał ukrytą zdolność samozasklepiania głębokich ran?

Piękne rumieńce pojawiły się na jego policzkach, ale stłumił je szybko zastępując złością.
Stłumione rumieńce to nic w porównaniu z pojawieniem się złości na policzkach. Dziesięć dolców każdemu, kto widział takie dziwo.

Nie słyszę twojego pojękiwania tylko rytmiczny ruch moich bioder.
Miłość nienaoliwionych robotów?? Kulki w łożyskach pordzewiały?

Tsunade walneła Kakashiego w twarz,ten się aż przewrócił jednak nie zareagował
E... ehm... Leżał i stał jednocześnie? Niesamowity gość. Zupełnie jak nasz premier.

Jedna z kelnerek {...} wreszcie przysiadła się do naszego bohatera.
-Czy mogę się do was dosiąść??
„Was”? Pijana czy zezowata?

Vegeta z trudem przytargał Songa do domu i założył mu piżamę gdyż swoje ubranie zalał trunkiem.
To po kiego grzyba kumpla przebierał, skoro ubranie zapaskudził sobie? Taka gra wstępna?

Nie przestawałem, mimo, iż czułem jak twoje ciało po kolejnych falach rozkoszy, którą jakimś cudem czułeś, wiotczeje w moich rękach.
Znów za dużo pornoli oglądanych po kryjomu, jak rodziców nie ma w domu. O, zrymowało mi się...

Nagle poczuł jak twardy członek wchodzi w jego dziurkę.
Przepraszam za to, co teraz napiszę, może kogoś zgorszę, ale... miękki członek by nie wszedł.