DVD
Jak chciałbyś spędzić ostatni dzień życia? Czym byś się zajął, gdyby przyszło ci do głowy zabić się jutro? Jak byś się czuł, gdyby istniało tylko DZIŚ, a wszystko, co możesz zrobić trzeba by było zrobić TERAZ, bo później... już cię nie będzie?
Ddam Shim, zwykła - niezwykła nastolatka dochodzi do wniosku, że jej życie nie ma sensu. Porzucił ją chłopak, o którym myślała, że akceptuje ją taką, jaka jest. Okazało się jednak iż tak naprawdę nie darzył jej żadnym głębszym uczuciem. Ot po prostu wygodnie mu było spotykać się z kimś, kto świetnie się uczy i może pomóc w zdaniu egzaminów na prestiżową uczelnię. Co prawda mnie samej trudno uwierzyć w to, że przez trzy lata wykorzystywał ją z premedytacją i nie dał nic po sobie poznać, ale cóż - być może są tacy perfidni ludzie. Jeżeli faktycznie tylko tym się kierował - nic dziwnego, że Ddam poczuła się, jakby odebrał jej cząstkę duszy. Jakby zabił coś wartościowego. Lubiła myśleć, że ma kochającego chłopaka, do tego piekielnie przystojnego i eleganckiego. Rozczarowanie było tym większe, że Sa - Jang Min obwieścił jej tę okrutną prawdę między jednym szyderczym uśmiechem a drugim.
Żeby jeszcze bardziej pognębić nieszczęsną dziewczynę powiedział, że nie akceptuje jej ekstrawaganckich zachowań i niecodziennego sposobu bycia. Ddam bowiem miewa halucynacje, które pojawiają się niespodziewanie i znikają dopiero, kiedy po trzykroć puknie w nie palcem. Do tego dziwacznie się ubiera (zestawienie sukienek i kozaków to dość niespotykany styl), potrafi przy trzaskającym mrozie wyskoczyć na dwór w koszulce bez rękawków i prasuje wszystkie ubrania jak leci, nie pomijając nawet skarpetek i szalika.
Sa - Yang Min przypieczętował zerwanie pocałunkiem, który wywołał w Ddam tak wielkie obrzydzenie, że... no cóż. Nie będę nikomu obrzydzać czytania.
Jak byście się poczuli, gdyby ktoś bliski i zaufany okazał się wyrachowanym suczym synem, bezwstydnie wykorzystującym wasze uczucia? Ddam nie umiała pozbierać się po tak wielkim rozczarowaniu i pomyślała sobie, że nic dobrego jej już w życiu nie spotka. Postanowiła zakończyć swoją marną egzystencję na tym łez padole w jakiś spektakularny i interesujący sposób.
Jak dramatycznie skończyłoby się jej życie, gdyby nie spotkała na swojej drodze dwóch całkiem odstrzelonych młodzieńców?
"Ej ty, chcesz z nami mieszkać?" - spytał Venu i nawet nie przeszkadzało mu, że Ddam dla dodania sobie urody użyła stanika z silikonowymi wkładkami. Venu bowiem ma prawdziwą obsesję na punkcie cycatych kobiet. Jest tak zakręcony na tym punkcie, że podoba mu się każda hojnie obdarzona przez naturę dziewczyna, choćby i najbardziej kostropata na obliczu. Najchętniej zatonąłby między dwiema gigantycznymi piersiami.
"Od teraz jesteśmy z sobą tak blisko, zrozumiano?" - powiedział DD oblizując ślad szminki, który Ddam zostawiła na brzegu plastikowego kubka. Niekonwencjonalne zachowania to jego specjalność. Na pierwszy rzut oka nikt nie powiedziałby, że ten punk jest synem pastora, i że kiedyś marzyła mu się kariera duchownego. Ostateczne skończył jako DJ w podrzędnym klubie, gdzie zamiast żwawej młodzieży spotykają się emeryci na herbatkę i partyjkę mahjonga. DD, nad uroki kobiecych krągłości przedkłada ładne buzie, a w szczególności duże oczy o długich rzęsach. Jest wtedy w siódmym niebie i włącza mu się opcja "randkowanie".
"Ciekawe, czy jakoś się dogadamy?" - zastanawia się Ddam, obserwując nowych znajomych. Mieszkanie pod jednym dachem z dwoma takimi oryginałami będzie najprawdopodobniej pełne niespodzianek, ale na pewno lepiej wpłynie na jej psychikę, niż samotne życie w akademiku. Bo chyba nie uwierzyliście w to, że jedynym pragnieniem kogoś, kto rusza w tłum, żeby się dobrze zabawić jest zrobienie sobie krzywdy. Ddam podświadomie liczyła na cud i cud się wydarzył. Być może ani DD ani Venu nie przypominają aniołów, ale dzięki nim dziewczyny porzuca myśl o samobójstwie i rozpoczyna życie na nowo.
strony: [1] [2]
|