Jak to się ma do bohaterów CUT? Ano nijak. Co prawda ojczym Chiakiego może uchodzić za seme, bo to on jest stroną dominującą w jednym z dwóch związków. Ale to również on szaleje z miłości, mówi o uczuciach i cierpi, kiedy chłopiec przestaje się z nim widywać. Mimo uległości, to Chiaki jest motorem napędowym wszystkich erotycznych gierek. Najpierw z premedytacją uwodzi własnego opiekuna, który zapewne nie dążyłby do "pogłębienia" znajomości, gdyby nie widoczne przyzwolenie. Potem pobudza go do coraz bardziej wyszukanych zabaw. Oczywiście nie twierdzę, że sadystyczne zapędy biorą się z niczego. Jednak osoby o takich skłonnościach w przeważającej większości wypadków potrafią się kontrolować. Gdyby nie zgoda Chiakiego, ojczym prawdopodobnie poprzestałby na "zwyczajnych" pieszczotach i "tradycyjnym" seksie. Dla nas - Europejczyków, wychowanych w całkowicie odmiennym dogmacie etycznym, związek pomiędzy chłopcem, a dojrzałym mężczyzną jest przestępstwem ściganym prawem. Co prawda Chiaki jest pełnoletni, kiedy go poznajemy, ale uprawia seks ze swoim opiekunem od czasów gimnazjum, a więc nie ma się co zasłaniać jego wiekiem. Jedyna nauka, jaką można z tego wyciągnąć jest taka, że w każdym z nas drzemie coś, co popycha do robienia niedozwolonych rzeczy. A to, czy temu ulegniemy, czy to przezwyciężymy zależy tylko od nas samych.
Drugi związek również mocno odbiega od kanonu seme-uke. Yukimura biernie poddaje się erotycznym zagrywkom Sakaguchiego. Nie broni się przed dotykiem, pocałunkami, pieszczotami. Dopiero kiedy dochodzi do cielesnego zbliżenia, przejmuje inicjatywę. Ale tak jak poprzednio, to Chiaki nakręca wszystkie miłosne "akcje". Jeśli wziąć pod uwagę fakt, że to uke jest "na dole", Eiji Yukimura powinien pełnić rolę seme. Jednak zważywszy na niewielkie zaangażowanie w seks i duże problemy z okazywaniem uczuć, jego pozycja samca Alfa nie jest jednoznaczna. Związek Chiaki - Eiji zbudowany został na całkiem innej płaszczyźnie niż związek Chiaki - ojczym. Nie ma tu wyuzdania, sadyzmu, bólu. Wszystko opiera się na poszukiwaniu bliskości i czułości. Na delikatności tak wielkiej, że czasem trudno ją znieść. Zwłaszcza Sakaguchiemu, który przez kilka lat pozostawania pod wpływem opiekuna przyzwyczaił swoje ciało do cierpienia.
strony: [1] [2] [3]
|