..:: ELIXIR | Gry Fabularne(RPG) | Gry Komputerowe(cRPG) | Fantastyka | Forum | Twoje Menu Ustawienia

 

 

 

 

 

 

 

KONWENTY

 >SZUKAJ


>NASZE STRONY
 MAIN
:: Strona Główna
:: Forum
:: Chat
:: Blogi

 GRY FABULARNE
:: Almanach RPG
:: Neuroshima
:: Hard HEX
:: Monastyr
:: Warhammer
:: Wampir
:: D&D
:: Cyberpunk2020
:: Earthdawn
:: Starwars
:: Arkona

 GRY cRPG
:: NWN
:: Baldurs Gate
:: Torment
:: Morrowind
:: Diablo

 FANTASTYKA
:: Literatura
:: Tolkien
:: Manga & Anime
:: Galeria

 PROJEKTY
:: Elcards
:: Chicago


Mars



Fuyumi Soryo ma niezwykłą umiejętność opowiadania obrazem. Jej komiksy to nie tylko rysunek i tekst, to specyficzne ujęcie historii w kadry, jakby żywcem wycięte z filmu. Skupia się przede wszystkim na bohaterach, ich twarzach, gestach, słowach. Wiele osób zarzuca jej ignorowanie tła. Bo też nie jest pani Soryo orłem - sokołem, jeśli chodzi o zapełnianie przestrzeni za plecami postaci. Obiekty pojawiające się na drugim planie potraktowane są umownie, żeby nie powiedzieć "po macoszemu". Bardzo często w charakterze tła występują zwariowane rastry w gwiazdki, serduszka lub wielokąty. Mam jednak wrażenie, że takie podejście jest nie tyle lenistwem ze strony autorki (pracuje z dwojgiem asystentów, którzy wykonują za nią "czarną robotę"), co chęcią skupienia się wyłącznie na bohaterach i ich historii.

Z całkiem sporego dorobku Fuyumi Soryo na pierwszy ogień wybrałam "Marsa". Opowieść ta jest kierowana głównie do dziewcząt, choć panowie również mogą znaleźć tu coś dla siebie. Tytuł wywodzi się od boga wojny mitologii Rzymian, ale nie o nim mówi historia. Już w pierwszym tomie otrzymujemy wyjaśnienie skąd wziął się ten Mars. W dalszych częściach autorka będzie do niego od czasu do czasu nawiązywać. Ogólnie rzecz ujmując "Mars" traktuje o uczuciu rozwijającym się pomiędzy zbuntowanym siedemnastolatkiem, Rei'em Kashino i nieśmiałą, zamkniętą w sobie Kirą Asou. Ta dwójka, z pozoru tak różna od siebie nawiązuje cienką nić porozumienia, która z każdą stroną mangi rozwija się w coraz poważniejszy związek. W zasadzie nie trzeba być jasnowidzem, żeby wysnuć wniosek, jak się to wszystko skończy. Na całe szczęście autorka zadbała o dużą ilość życiowych zakrętów, które pojawiają się na tej swoistej drodze do miłości.

Zanim zagłębię się w treść "Marsa", pokrótce opiszę tutaj charakterystykę obojga bohaterów. Kira to drobna, krucha osóbka, której pasją jest malarstwo. Każdą wolną chwilę spędza pochylona nad szkicownikiem lub przy sztalugach, z pędzlami w dłoni. Jest to również jej sposób na oderwanie myśli od świata, który ją przeraża. To osobowość introwertyczna, bierna i uległa. Nie potrafi przeciwstawić się spotykającym ją przejawom przemocy. Strach przed jakimkolwiek działaniem paraliżuje ją i pozbawia sił. Dopiero kiedy poznaje Kashino zaczyna zauważać, jak mocno wyizolowała się z otoczenia. Niezobowiązująca sympatia i życzliwość ze strony chłopaka, do którego czuła wielką niechęć, rozbudza w niej potrzebę otworzenia się na ludzi. Nagle zyskuje kilkoro wypróbowanych przyjaciół, a jej samotny, szary świat nabiera kolorów i daje zadowolenie.

Jako, że całą historię oglądamy oczami Kiry, poznajemy Rei'a razem z nią i odkrywamy kolejne barwy jego charakteru. Przyrównanie do kolorów to doskonała metafora tego, w jaki sposób ukazany został ten bohater. Z początku Rei jest czarno-biały. Nieprzyjemny, zarozumiały lekkoduch, dbający tylko o pieniądze i uganiający się za dziewczynami. Zaraz jednak pojawiają się odcienie szarości, bo nagle wyjaśnia się dlaczego Kashino gra w kosza na pieniądze i czemu wieczorami przesiaduje w klubach bilardowych. Szorstkością i małomównością pokrywa swoje zakłopotanie i nieśmiałość. Bowiem tak naprawdę w głębi duszy jest tak samo zagubiony jak Kira. I równie, jak ona boi się okazywania uczuć.

Historię tej znajomości śledzimy od chwili poznania się obojga bohaterów. Oto Rei prosi nieznajomą dziewczynę o pomoc w znalezieniu szpitala. Chce odwiedzić kolegę - rajdowca, który miał wypadek podczas wyścigu motorowego. Dziewczyna na kartce rozrysowuje mu plan najbliższej okolicy z uwzględnieniem szukanego budynku, po czym bez słowa ucieka. Na odwrocie mapki Rei odkrywa pięknie wykonany szkic, przedstawiający matkę tulącą niemowlę. Ten sielankowy obrazek porusza go w szczególny sposób. Z dalszych stron dowiemy się dlaczego. W szkole okazuje się, że tajemnicza dziewczyna chodzi do tej samej klasy. Mało tego, siedzi na wyciągnięcie ręki i... nie zwraca na niego uwagi. Co więc czyni impulsywny i bezpośredni Rei? Wyciąga rękę i ciągnie ją za warkocz. Postanawia zwrócić jej kartkę z rysunkiem. Od przyjaciela dowiaduje się, że nieznajoma ma na imię Kira oraz, że jest chyba najbardziej nieprzystępną osóbką, jaka chodzi po ziemi.



strony: [1] [2]
komentarz[29] |

Komentarze do "Mars"



Musisz być zalogowany aby móc oceniać.


© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Viol
Engine by Khazis Khull based on jPortal
Polecamy: przeglądarke Firefox. wlepa.pl


>POLECAMY!


      Sonda
   Aktualnie nie jest prowadzona żadna ankieta.
Musisz być zalogowany aby móc głosować.

      Top 10

      Statystyki
mieszkańcy online:

wędrowców: 0

      ShoutBox
Strona wygenerowana w 0.021450 sek. pg: