Nausicaa z Doliny Wiatru - Kaze no tani no Naushika
Jedno z pierwszych anime Hayao Miyazakiego, które przyniosło mu ogromny sukces i sławę, nie tylko w Japonii. Można rzecz "pierwowzór" "Księżniczki Mononoke", w której został pogłębiony manifest ekologiczny, niezwykle związany z tym filmem. Oto "Nausicaa z Doliny Wiatru" - film wrażliwy, piękny, absolutnie niezapomniany.
Akcja anime dzieje się w odległej przyszłości. W wyniku wojen doszło do ekologicznej katastrofy, a najbardziej ucierpiała na tym przyroda. Lasy stały się śmiertelną trucizną, tworząc trujące pyłki, jeziora zamieniły się w zbiorniki kwasów, a owady zmutowały, powiększając się do ogromnych rozmiarów. W takim świecie ludzkość przeżyć może tylko w nielicznych miejscach. Jednym z nich jest Dolina Wiatru, gdzie dzięki częstym podmuchom powietrza udaje się utrzymać normalne warunki bytowania, a roślinność dzięki nawadnianiu ze studni, nie jest skażona. Tą spokojną krainą rządzi król Jihl wraz z jego córką Nausicą. Sielankowe życie kończy się, gdy w dolinie rozbija się statek z tajemniczym ładunkiem. Wkrótce potem pojawiają się agresorzy z innej ludzkiej osady odbierając wieśniakom wolność. Co robią w dolinie i jaki jest ich cel? Cóż takiego rozbiło się w Dolinie Wiatru?
Jeśli znacie inne dzieła Miyazakiego, dalsze przedstawienie fabuły nie ma sensu - to i tak trzeba zobaczyć na własne oczy, a o zawiedzeniu nie może być tu mowy. Ciekawszy natomiast jest fakt, jak bardzo ten film anime jest wielowątkowy. Miłośnicy mitologii greckiej z pewnością zauważą fakt, że w pewnym stopniu anime inspirowane było fragmentem mitu o tułaczce Odyseusza, mówiącym o księżniczce Feaków - Nauzyce, która spacerując morskim brzegiem uratowała półprzytomnego herosa. Natychmiast widać podobieństwo mieszkańców Doliny Wiatru, którzy podobnie jak mityczni Feakowie nie znali świata zewnętrznego. Także poszczególne postacie będą mieć własne oryginalne odpowiedniki. Naprawdę niesamowite z jaką łatwością Mistrz potrafi połączyć dwa światy - antyczny i futurystyczny. I tu przechodzimy do kwestii niesamowitego klimatu tego filmu - świat tu ukazany posiada własne oryginalne cechy, czego przykładem mogą być legendy, oraz własna mitologia. Wiele scen nie napawa optymizmem, przez co film jest tak różny od chociażby "Księżniczki Mononoke" - dużo lepiej przyjętej.
Warto też dodać, że miesiąc przed rozpoczęciem prac nad "Kaze no tani no Naushika" miał miejsce dość przykry epizod z życia Miyazakiego, mianowicie zmarła mu matka. Zaryzykowałbym stwierdzenie, iż frustrację po tym wydarzeniu widać w jednej ze scen, gdzie Nausicaa dostaje istnego napadu szału, a całe zdarzenie zrobione jest tak perfekcyjnie, że nie wierzę, aby nie mogło mieć żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Jak w wielu filmach istotną rolę odgrywa tu związek natury i człowieka. Choć z pozoru jest ona przedstawiana jako wielkie zagrożenie dla całej ludzkości, to za sprawą działań tytułowej bohaterki postrzeganie przyrody ulega wielkiej zmianie. Co z pozoru jest śmiercionośne - przynosi życie. Natomiast teoretycznie wrogie działanie insektów jak i lasu, podyktowane jest dobrem wspólnym całej planety. Nie wiedzą jednak o tym ludzie, którym wrodzony egoizm skutecznie przysłania oczy. Dopiero na skutek wydarzeń dowiadują się, że toksyczne drzewa powstały, aby oczyścić ziemię zanieczyszczoną przez ludzi. Czy jednak na skutek walki o rodzaj ludzki prowadzonej paradoksalnie między ludźmi, ktokolwiek będzie w stanie dostrzec tą prawdę?
strony: [1] [2] [3]
|