Kolejnym elementem filmu pozostającym bez zarzutu są bohaterowie. Niewątpliwie niezapomniana pozostaje Nausicaa. Jedna z nielicznych miłych i przyjaznych postaci doskonale nadaje się na główną bohaterkę. Pomimo dobrych cech posiada chwile słabości. Promieniuje od niej niezwykła aura, która uspokaja żyjących wokoło ludzi oraz nieprzyjazne owady. Wyczuć można tu pewną zbieżność z postacią księżniczki Mononoke, ale nie tylko. Wielu mangaków niewątpliwie inspirowało się tą postacią. Wyczuć to można zwłaszcza w finałowej scenie, gdzie Nausicaa staje pomiędzy dwoma wrogimi obozami (ludźmi i owadami) i odważnie stara się zażegnać konflikt. Jak wielka będzie poniesiona ofiara, aby skończyć wzajemną wojnę?
Ciekawie wygląda chociażby mistrz Yupa - pokorny staruszek okazujący się być mistrzem szermierki, czy pierwszoplanowe postacie negatywne, zmieniające się pod wpływem wydarzeń. I choć pokazane w filmie będą różne, bogato wykreowane krainy, ludzie tak naprawdę niewiele będą się różnić. Wszędzie pojawiać się będzie egoizm i brak szacunku dla natury, któremu będzie się starać przeciwdziałać Nausicaa. Najbardziej ciekawie wypada porównanie bohaterów tego anime, w kontekście późniejszych filmów Miyazakiego - wtedy naprawdę można dostrzec, jak ważny był to film, i jakie piętno odbił na pozostałych dziełach Mistrza.
Oczywiście istotna pozostaje kwestia techniczna anime. Co prawda anime powstało w 1984 roku, mimo to już tutaj można zauważyć TĄ kreskę, zachwycającą fanów na całym świecie. To tutaj dostrzeżemy znane wszystkim pomieszanie fantasy i s-f. Znajdą się bajkowe krajobrazy, różnorodność wszelkiego sprzętu wojskowego. Urzeka także kolorystyka, jak najbardziej poprawna. Po prostu nie umiem o stronie graficznej powiedzieć czegokolwiek złego. To dzięki takim technikom tworzenia "Kaze no tani no Naushika", jak i inne filmy ze studia Ghibli pozostaną wiecznie żywe, a oddziaływanie czasu niewiele im zaszkodzi.
strony: [1] [2] [3]
|