Iriya no Sora, UFO no Natsu - Sky of Iriya, Summer of UFO

Tajemnicza dziewczyna, znudzony życiem chłopak, mnożące się z minuty na minutę znaki zapytania - oto główne cechy mieszanki dramatu romantycznego i komedii szkolnej "Iriya no Sora, UFO no Natsu". Pozycja na tyle trudna do zdefiniowania, że aż warta zobaczenia.

Sześcioodcinkowa opowieść zaczyna się w nocy ostatniego dnia wakacji. Naoyuki - nasz główny bohater miał właśnie zamiar... popływać w basenie przy swojej szkole. Nie - nie pytajcie mnie co przeciętny licealista robi na basenie w środku nocy. Jakież było jego zdziwienie, gdy znalazł się na miejscu i spostrzegł drobną osóbkę, próbującą wejść do wody. Nie - nie pytajcie mnie co ona tam robiła. W każdym razie była widocznie na tyle zdziwiona towarzystwem Naoykiego, że wpadła do wody i zaczęła się topić w - notabene, niezbyt głębokiej wodzie. Jednak wielbiciel nocnego pływania okazał się na tyle trzeźwy na umyśle, że szybko pospieszył na pomoc i tak poznał całkiem uroczą Iriyę Kanę.

Już na początku widać, że dość oklepaną frazę - "chłopak poznaje dziewczynę" przedstawiono w niesamowicie oryginalnej koncepcji. Widzowi od pierwszego odcinka przedstawiane są znane schematy z typowych romantycznych serii w zupełnie nowej i niespodziewanej odsłonie. Iriya pojawia się w szkole i trafia do tej samej klasy co Naoyuki - to chyba wszyscy mogli wywnioskować - i co dalej? Otóż zupełnie naturalnym głosem mówi, aby nikt się do niej nie odzywał, a swój wzrok nieustannie skupia na Naoyukim. Co na to odpowie Mayumi bez wzajemności zakochana w Miłośniku Nocnych Kąpieli? Dlaczego Iriya nagminnie wzywana jest do pokoju nauczycielskiego i korzysta z niedziałających telefonów? Czy wzmożony ruch przy pobliskiej bazie wojskowej ma z tym jakikolwiek związek?

Bardziej doświadczonemu otaku powyższy opis skojarzy się prawie na pewno z "Saikano" albo z pierwszym lepszym romansem szkolnym. Nic bardziej mylnego! Zapewniam, że seria ta jest w całkiem inna od większości anime. Różnica nr 1 - bohaterowie. Naoyuki jest dość przeciętny, nie posiada żadnych charakterystycznych cech, a więc nie nadaje się na głównego bohatera. Bez szczególnych wad nie można także spodziewać się jego rozwoju psychologicznego. Bardzo ciężko jest ocenić też jednoznacznie jego zachowanie. Jest po prostu ludzki, zwyczajny. Przyznam szczerze, że ze świecą trzeba szukać gdziekolwiek równie naturalnej postaci. Później okazuje się, że jest zdolny do rzeczy, o które byśmy go nie podejrzewali. Także kreacja Mayumi zasługuje na pochwałę. Dziewczyna od czasu do czasu spogląda ukradkiem na obiekt westchnień. By bardziej się do Naoykiego zbliżyć zapisuje się do tego samego klubu dziennikarskiego. Sprawia wrażenie inteligentnej, robi jak najwięcej, by chłopak zwrócił na nią uwagę. Wszystko komplikuje pojawienie się Iriyii. Choć można w tym momencie spodziewać się elementu rywalizacji, twórcy ponownie zaskakują, jasno określając kto z trójkąta miłosnego wypada. Iriya natomiast jest postacią, o której dowiadujemy się najmniej i praktycznie w każdym odcinku poznamy ją od innej strony.

Na początku zdecydowanie tego nie widać, ale już w połowie da się zauważyć, jak bardzo to anime jest klimatyczne. Sceny humorystyczne mieszają się niezwykle szybko z dramatycznymi, a od tych już bardzo blisko do czysto romantycznych. Niech się wszyscy nastawią na bardzo szybką zmianę nastrojów, którą nieczęsto spotyka się w innych anime. Bez wątpienia można śmiać się i płakać w przeciągu pięciu minut. Dopiero pod koniec serii, mając spojrzenie na całość zobaczymy jak - pomimo wielu miłych wydarzeń, to anime jest smutne i melancholijne. Widzimy jak bardzo twórcy pomieszali sceny spokojne z dramatycznymi, co daje efekt niezwykłej harmonijności, który zdarzyło mi się tylko zaobserwować w "The Melancholy of Haruhi Suzumiya". Natomiast fabuła płynnie - ani wolno, ani szybko zmierza w swoją stronę. Występuje także spora część wątków pobocznych dobrze skomponowanych z główną częścią anime. Choć widocznie przewodzi temat science-fiction to jednak nie znajdziemy tu nic z mecha, pojedynków między statkami, czy czymkolwiek innym związanym z tematyką futurystyczną i UFO. W głębszym kontekście zobaczymy, że więcej miejsca znalazło się na wątek romantyczny. Jednak w żadnym razie s-f nie jest potraktowane jako tło wydarzeń. Zabieg ten zapewne przyczynił się do ogólnie pozytywnej opinii na temat fabuły, wyrażanej przez większość widzów.