Jigoku Shoujo
Nie każdy skłonny jest do miłosierdzia. Nie każdy skłonny jest do patrzenia, jak ktoś bogaci się jego kosztem. Nie każdy skłonny jest do cierpienia z powodu innych. Nie każdy może długo tolerować bycie kozłem ofiarnym. Co w takim przypadku należy zrobić? Jeśli nie mamy przy sobie ostrych narzędzi lub niezbyt możemy ich użyć albo gdzieś zgubił się nam notes śmierci zawsze możemy zwrócić się o pomoc do Jigoku Shoujo...
Fabuła - z początku niejednorodna, trudna jest do jednoznacznego ujęcia. Otóż w każdym odcinku trafiamy na beznadziejny przypadek. Jedna osoba używa drugą do własnych - często zróżnicowanych celów. W końcu ta druga jest na tyle zdesperowana, że nie widzi już drogi ucieczki. I wtedy gdzieś w tle słyszy o plotkach na temat Piekielnej Korespondencji. Sprawa wygląda następująco: Należy o północy wejść na odpowiednią stronę internetową - Jigoku Tsushin, wpisać imię znienawidzonej osoby, a ponoć sama Jigoku Shoujo - Emma Ai zajmie się tym, by zemsta była słodka, a Ci co na to zasługują smażyli się w piekle. Oczywiście nie ma nic za darmo. Jeśli ty wyślesz kogoś prosto do piekła, zostaniesz naznaczony specjalnym znamieniem, a po śmierci czeluście piekielne i przed Tobą staną otworem. Dylemat z jednej strony duży, jednak w przeważającej ilości przypadków desperacja i chęć przerwania upokarzającego życia jest jeszcze większa. Jak się pewnie domyślacie plotki na temat Jigoku Shoujo nie są wymysłem... Przekonują się o tym kolejni bohaterowie stając przed trudnymi wyborami, w pewnej chwili nie mają innego wyjścia, a wezwanie Piekielnej Dziewczynki wydaje się im być jedyną formą ucieczki. Choć jedyna przeważnie nie jest, ciężko nie przyznać, że zdecydowanie najprostsza. Jakoś tak wyszło, że w obecnych czasach stara się bardziej oswoić nowe technologie. Jeśli w filmie "Krąg" jeszcze dominuje strach i niepewność, w "Jigoku Shoujo" Internet staje się jedyną drogą ucieczki dla naprawdę potrzebujących.
Konstrukcja tego 24-odcinkowego anime jest bardzo oryginalna. Choć na początku odcinki nie różnią się zbyt wiele od siebie, to uczucia w nich przedstawione są niezwykle realistyczne. Szargane nerwy, zło, które triumfuje w społeczeństwie, jawna niezauważana niesprawiedliwość - to wszystko zachęca do natychmiastowego zapoznania się z resztą odcinków. Wspaniale wygląda kreacja Jigoku Shoujo. Skromna dziewczyna, o długich, ciemnych włosach i czerwonych oczach, cichym i niesamowicie spokojnym głosem mówiąca o warunkach umowy między nią, a daną osobą, to postać, której się nie zapomina. Wielkie gratulacje należą się seiyuu. W końcu pojawia się pewna oś fabuły - dziennikarz pragnący dowiedzieć się więcej o Jigoku Shoujo oraz jego córka, powiązana niejednoznacznie z postacią Piekielnej Dziewczynki. Całość przypomina horror psychologiczny - pakt piekła z człowiekiem, pokazuje prawdziwą naturę ludzką, jakże daleką od chrześcijańskiej ideologii przebaczania. Oryginalne postacie i prawdziwe problemy natomiast utwierdzają w przekonaniu, że anime to nie należy do czystej fantastyki. Emma Ai dodaje urokliwego mistycyzmu. Czegoś, co sprawia, że o tej serii nie jest łatwo zapomnieć. Choć jeden odcinek się kończy, pozostają nierozwiązane problemy. O ile główne źródło zła znika z życia danej osoby, to możemy się tylko domyślać, jak czuje się ktoś mający świadomość, że w każdej chwili może zginąć i na wieczność cierpieć w piekle. Jedyną sugestią na ten temat może być wyraz twarzy każdego bohatera, który spogląda przez chwilę na swoje znamię...
strony: [1] [2]
|