..:: ELIXIR | Gry Fabularne(RPG) | Gry Komputerowe(cRPG) | Fantastyka | Forum | Twoje Menu Ustawienia

 

 

 

 

 

 

 

KONWENTY

 >SZUKAJ


>NASZE STRONY
 MAIN
:: Strona Główna
:: Forum
:: Chat
:: Blogi

 GRY FABULARNE
:: Almanach RPG
:: Neuroshima
:: Hard HEX
:: Monastyr
:: Warhammer
:: Wampir
:: D&D
:: Cyberpunk2020
:: Earthdawn
:: Starwars
:: Arkona

 GRY cRPG
:: NWN
:: Baldurs Gate
:: Torment
:: Morrowind
:: Diablo

 FANTASTYKA
:: Literatura
:: Tolkien
:: Manga & Anime
:: Galeria

 PROJEKTY
:: Elcards
:: Chicago


HEN



Jak postrzega świat dziewczyna, której wszyscy zazdroszczą urody? Którą chwalą za piękną buzię i niesamowite ciało? Mówi się, że ładni ludzie mają łatwiej w życiu, bo są lepiej traktowani i bez problemu nawiązują nowe znajomości. Dostają atrakcyjniejszą pracę, są bardziej lubiani, szczęście im sprzyja. Być może. A czy zastanawialiście się kiedyś, jak taka popularność może wpłynąć na psychikę?



Chizuru Yoshida jest nastolatką hojnie obdarzoną przez naturę. Ma wysoki iloraz inteligencji, świetnie sobie daje radę w sportach wyczynowych, nie ma problemów z nauką. Wzrostu mógłby jej pozazdrościć co drugi Japończyk (170 cm). Za samą twarz powinna dostać nagrodę. Jakby tego było mało, ma figurę bogini i nie istnieje facet, który by się nie ślinił na jej widok. Czy taki stan rzeczy ma wpływ na jej osobowość? Oczywiście. Jest pewna siebie i mówi to, co myśli. Nikomu nie popuszcza, nawet nauczycielom. Pan Sushiaki Karasawa przekonuje się o tym na własnej skórze. Poniżony przez Chizuru przy innych uczennicach, ma ochotę zapaść się pod ziemię. W końcu, jeśli małolata mówi dorosłemu mężczyźnie, że jest żałosnym palantem to nie jest to nic miłego. Jednak niepohamowana chęć ciągnie go do Yoshidy jak ćmę do płomienia. Wie, że się sparzy, lecz nie może zapanować nad pożądaniem. Łatwo więc się zgadza na to, by przenocowała w jego mieszkaniu. Ma nadzieję, że prędzej czy później dojdzie do miłosnych ekscesów. Jakież jest jego rozczarowanie, kiedy Chizuru po szeregu mniej lub bardziej upokarzających gierek przykuwa go kajdankami do stolika i zasypia w jego łóżku. Karasawa sroce spod ogona nie wypadł. Jest przystojny, młody, na studiach cieszył się powodzeniem u kobiet. Jednym słowem z niejednego pieca chleb spożywał. A tu taka nieletnia panienka śmie mu w żywe oczy wygarnąć, że jest odrażający i rzygać jej się chce na jego widok.



Yoshida traktuje tak większość namolnych facetów. Rówieśników błagających ją o chodzenie odsyła do wszystkich diabłów. Nie chce kontynuować znajomości, które z założenia miały być przygodami na jedną noc. Nie przeszkadza jej to jednak posiadać chłopaka. Pomieszkuje u Hiroyukiego, frontmana zespołu rockowego, z którym łączy ją przede wszystkim seks. Nie wydaje się być zaangażowana w ten związek. Ot po prostu posiada miejsce, do którego może wrócić o każdej porze dnia lub nocy. Hiroyuki jest w niej zakochany do szaleństwa i za wszelką cenę stara się przekonać, czy i ona coś do niego czuje. Aranżuje seans zdrady, robi wymówki, żali się na brak czułości, wreszcie proponuje wspólne życie. Chizuru pozostaje nieczuła. Mało tego, nagle okazuje się, że zaczyna darzyć niebezpiecznie wielką sympatią dziewczynę z sąsiedztwa. Czyżby to było coś więcej niż zwykła

Azumi Yamada przeprowadziła się razem z matką do Tokio. Jest nieco zagubiona i przytłoczona ruchliwością i kolorytem wielkiego miasta. Do tego zaraz na wstępie zostaje ostro potraktowana przez niezwykle piękną koleżankę w nowej szkole. Nie bardzo może zrozumieć przyczyny takiego zachowania, zwłaszcza, że reszta klasy jest do niej pozytywnie nastawiona. Co skłania Chizuru do takiego postępowania?
Z początku nie może zrozumieć, co się z nią dzieje. Na widok nowej uczennicy miękną jej kolana, w gardle zasycha, a głos odmawia posłuszeństwa. Wyszczekana i pewna siebie dziewczyna nagle staje się bezradna. Opuszcza ją cała buńczuczność. Nie ma pojęcia jak się zachować. Do tego serce trzepocze się w jej piersi jak spłoszony ptak, zupełnie jakby chciało wyfrunąć na zewnątrz. Policzki oblewają się rumieńcem, brakuje oddechu, pocą się dłonie. Pojawiają się wizje uroczej Azumi i pragnienie fizycznego zespolenia. Czy jestem lesbijką? - pyta Yoshida samą siebie. Seks z mężczyznami sprawia jej przyjemność, lubi ich towarzystwo. Ale jednocześnie gardzi nimi, bo tak łatwo ich zmanipulować. Kontakt z dziewczyną to coś zupełnie innego. Chizuru nie ma na tym polu żadnego doświadczenia, więc co chwila popełnia błędy. Do tej pory to ona rozdawała karty i grała według własnych zasad. Czasy się zmieniły. Teraz rozgrywającym jest kto inny, a do tego nie wiadomo jakie są zasady rozgrywki. Grunt ucieka jej spod stóp.



Temat lesbijski został tu rozłożony na kilka aspektów. W pierwszej odsłonie oglądamy więc wyzwoloną dziewczynę, która nie boi się pokazywać własnej seksualności. Jest dumna ze swojej fizycznej powłoki, lubi być podziwiana i potrafi korzystać z dobrodziejstw, jakie niesie posiadanie doskonałego ciała. Gardzi słabymi ludźmi, głównie mężczyznami, którzy oszołomieni pożądaniem nie potrafią racjonalnie myśleć. Bez cienia żalu porzuca kolejnych przygodnych partnerów jak zużyte zabawki. Szuka nowych wrażeń, nie wiąże się uczuciowo z nikim. Jest jej obojętne, czy ma kogoś czy nie. Silna baba bez dwóch zdań. Nie rozczula się nad sobą. Do tego potrafi o siebie zadbać. Jest sprytna, mądra, inteligentna i pojętna. Jednym słowem postać zabarwiona nieco feministycznie. Kłania się tu definicja klasycznego yuri, gdzie bohaterki przedstawione są jako osoby silne psychicznie, wyzwolone i potrafiące sobie radzić w życiu. Czy zachowanie Chizuru jest godne naśladowania? Hm, to już sprawa dyskusyjna. Ja sama bym jej raczej nie naśladowała. Ale przyznam, że zawsze fascynowały mnie osoby, które potrafią postępować wedle własnego widzi-mi-się bez zważania na uczucia i odczucia innych.
Drugi aspekt yuri to odkrywanie własnej seksualności. Zdziwienie, zaskoczenie, przerażenie i wiążąca się z tym niepewność, to wszystko pojawia się na kartach mangi i w tym miejscu czytelnik doznaje jakby rozdwojenia jaźni. Bowiem z pewnej siebie kobiety Yoshida zmienia się w zagubione dziecko. Czy człowiek może tak diametralnie się zmienić? Szczerze mówiąc byłam nieco zdziwiona takim sposobem potraktowania tematu. Nie wydaje mi się, by ktoś, kto przez całe życie wiedział, czego chce nagle doznał takiego zaburzenia osobowości. Myślę sobie jednak, że jest to celowe przerysowanie w celu ukazania problemów z zaakceptowaniem swojego nowego JA.

Trzeci problem poruszony w "HEN" to postrzeganie lesbijki przez heteroseksualistów. Wątek ten został skupiony głównie na postaci Hiroyukiego, który nie może przeboleć, że jego ukochana rzuca go dla dziewczyny. Mężczyzna stara się zrobić wszystko, żeby obrzydzić Chizuru nową miłość. Urażona duma popycha go do czynów delikatnie mówiąc nieetycznych. Hiro posuwa się nawet do próby uwiedzenia Azumi. Czy powrót na tzw. "łono kochających, jak bozia przykazała" to najlepsze rozwiązanie dla Yoshidy? A może Hiro robi dla własnej wygody? Może nie darzy Chizuru miłością, a tylko dobrze mu się z nią współżyje? Na te pytania zapewne każdy z czytających mangę odpowie inaczej.

Ostatni aspekt yuri to zazdrość. Pojawia się bowiem sympatyczny chłopiec - Ruyichi Kobayashi, który znajduje z Azumi Yamadą wspólny język. Oboje dopiero co przeprowadzili się do Tokio, do tego mieszkali wcześniej w tej samej prowincji. Ponadto łączy ich zainteresowanie kinem i teatrem. Rozmawiają ze sobą bez skrępowania. Zawiązująca się pomiędzy nimi nić sympatii wyraźnie przeszkadza Yoshidzie. Uważa Ryuichiego za niepotrzebny element wywrotowy, który tylko mąci w głowie jej ukochanej. Do tej pory uważała mężczyzn za rozrywkę teraz stali się jej rywalami.

Osobną sprawą pojawiającą się w mandze na każdym kroku jest golizna. Nie nagość a właśnie golizna, podkreślam to z całą odpowiedzialnością. Fanserwis pełną gębą, powie ktoś, kto nie widział "HEN" na oczy. Ano nie byłabym tego taka pewna, bowiem szczególny sposób rysowania postaci oraz sterylny chłodek, o którym będzie w dalszych akapitach wydatnie osłabiają erotyczny wydźwięk całości obrazu. Jak dla mnie gołych cycków jest aż nadto (gdyby było tyle samo gołych męskich pośladków też bym marudziła, nie bójcie się) i nie wydaje mi się, by akurat ten sposób pokazania postaci był dobry dla przyciągnięcia rzeszy czytelników. No chyba, że chodziło o podkreślenie niezależności i moralnego wyzwolenia głównej bohaterki. A to przepraszam, zwracam honor.



strony: [1] [2]
komentarz[25] |

Komentarze do "HEN"



Musisz być zalogowany aby móc oceniać.


© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Viol
Engine by Khazis Khull based on jPortal
Polecamy: przeglądarke Firefox. wlepa.pl


>POLECAMY!


      Sonda
   Aktualnie nie jest prowadzona żadna ankieta.
Musisz być zalogowany aby móc głosować.

      Top 10

      Statystyki
mieszkańcy online:

wędrowców: 0

      ShoutBox
Strona wygenerowana w 0.022507 sek. pg: