The Flower of Evil
Od dłuższego czasu nie pisałam żadnej recenzji mangi. Pomyślałam zatem, że warto byłoby wreszcie wziąć się do roboty. Ale cóż zrobić, gdy brak weny i ochoty nie dają człowiekowi normalnie popracować? Jednak wyrzuty sumienia zmobilizowały mnie do działania. W końcu redaktor serwisowy nie może się opier... obijać. Wpadłam więc na szatański pomysł. Otóż wymyśliłam sobie, że wezmę jakieś pierwsze z brzegu, głupie shoujo i machnę krótką, zjadliwą recenzję. Poznęcam się nad kretynizmem fabuły, zarżnę kilka durnowatych postaci. Będzie fajnie, ja się wyżyję, a tekst będzie zaliczony. No i tak właśnie trafiłam na "The Flower of Evil".
Domage! Strzeliłam jak ślepą kurą w płot (czy jakoś tak), bo po pierwsze jest to manhwa, a po drugie w żaden sposób nie można powiedzieć o niej, że jest głupia. Mimo ewidentnego ukierunkowania na nastoletniego odbiorcę przedstawia problemy dość niecodzienne i raczej mało dyskutowane, tak w naszej kulturze jak i w kulturze Wschodu.
Se-Joon i Se-Wa są bliźniętami. Mimo tego, iż rozpoczęli naukę w liceum, nadal sypiają w jednym łóżku. Okazuje się, że nie tylko to robią wspólnie. Razem wychodzą do szkoły i z niej wracają, razem jadają posiłki, razem chodzą do kościoła i na zakupy. Wydawać by się mogło, że nie ma rzeczy, którą wykonywaliby osobno. Taka zażyłość jest nieco zaskakująca nawet w odniesieniu do ich bliźniaczej natury. Widzi to matka, która próbuje nieco osłabić tę więź, między innymi poprzez zakaz spania razem. Jej wysiłki na nic się jednak zdają. Choć bardzo się stara, nie potrafi upilnować przebiegłych dzieciaków.
W szkole Se-Joon uchodzi za odludka. Jest skryty, cichy i małomówny. Pomimo daleko idącego introwertyzmu potrafi nawiązać poprawne stosunki z rówieśnikami. Jego siostra - Se-Wa natomiast jest postrzegana jako niedostępna, zimna księżniczka, przed którą czują respekt nawet najwięksi twardziele w szkole. Czy tych dwoje łączy coś więcej niż bratersko-siostrzana miłość? Gdzie kończy się zażyłość a zaczyna erotyka? Czy siostra ma prawo robić sceny zazdrości własnemu bratu? Jak daleko może posunąć się osoba, której uczucia zostały zranione? Na te pytania wam nie odpowiem, żeby nie psuć przyjemności czytania, a wierzcie mi, naprawdę miło się czyta takie nietypowe shoujo.
Fabuła kręci się nie tylko wokół bliźniaków. Urozmaicenie wprowadza postać Sun-Bae, blondwłosej dzieweczki, która zagięła parol na Se-Joona. Wbrew temu, co można by sądzić, jej relacje z chłopakiem nie są ani oczywiste ani - tym bardziej - łatwe. Dla zachowania równowagi pojawia się również drugi do pary - Gi-Hoon, dawny przyjaciel z dzieciństwa, typ wesoły i otwarty choć nieco tajemniczy.
strony: [1] [2] [3] [4]
|