Riyoko Ikeda
O mangace Riyoko Ikeda napisać jest niezwykle trudno. Informacji jak to przeważnie z rysownikami bywa - jest niezmiernie mało. Na dodatek zdarza się, że różne strony podają sprzeczne informacje. No ale cóż - o Królowej Mangi wypada więcej coś więcej niż tylko imię i nazwisko - tak więc zaczynamy.
Riyoko Ikeda urodziła się 18 grudnia 1947 roku w Osace. Zapytana od kiedy interesuje się rysunkiem, odpowiedziała, że sama nie ma pojęcia. Mimo zamiłowania do amatorskich rysunków, nigdy nie była członkiem żadnego klubu plastycznego. Debiut natomiast przyszedł dość nieoczekiwanie w latach uniwersyteckich. Jedna strona podaje, że mangaka studiowała filozofię, wydawnictwo JPF - pedagogikę. Pod koniec III tomiku "Aż do Nieba" czytamy informację, że właściwie studiowała literaturę...
Cokolwiek by to nie było, to jednak naukę przerwała i zaczęła pracować. Wspomniany debiut, który przerwał dotychczasowe plany to "Bara-Yashiki-no Shojo", a miało to miejsce w 1967 roku. Rozgłos w światku mangowym przyniósł jej natomiast tytuł "Berusaiyu no Bara" znany bardziej jako "Róża z Wersalu". Publikacja miała miejsce w 1972 roku. Potem wydawane były kolejne mangi: "Jotei Ecatherina", której inspiracją była historia Katarzyny Wielkiej, "Orpheus no Mado" ("Okno Orfeusza") - manga o Rewolucji Październikowej opublikowana w 1975 roku; jest to zarazem najdłuższe i przez wielu fanów uważane za najlepsze dzieło Rioko Ikedy. Inne znane tytuły to "Eroika" opowiadająca o Cesarstwie Napoleońskim, "Oniisama e..." - jedna z nielicznych mang bardziej współczesnych, jak i jedyna oprócz "Róży Wersalu", która została animowana. Nie można zapomnieć o jednym istotnym tytule, który w twórczości mangaki nie wyróżniał się zbytnio, lecz miał bardzo ważne znaczenie dla polskiego fana - mowa oczywiście o "Ten no Hate Made", czyli mandze "Aż do Nieba", która to była pierwszą wydaną mangą w Polsce. Pomimo niesłabnącej popularności Riyoko Ikeda przestała tworzyć kolejne mangi mniej więcej po 1984 roku. Nikt tak właściwie nie jest pewien dlaczego. Wiadomo, że w 1995r. zaczęła studia ( ;] ) tym razem muzyczne. Jednak w 1998 zaskoczyła ponownie wszystkich wielbicieli, tworząc scenariusz kontynuacji "Okna Orfeusza".
Dużo więcej natomiast można powiedzieć o bardzo charakterystycznym stylu, który Riyoko Ikeda sobie wypracowała przez długie lata twórczości. Większość mang jest osadzona w XVI i XVII Europie. Z wielką dokładnością przedstawiane są szczególnie mundury, suknie dworskie, jak i zwykłe ubrania. Konie, szable, czy broń palna doskonale spełniają swoją rolę. Czytelnik naprawdę odnosi wrażenie, że przeniósł się w czasie. Niestety nie może być za różowo - wszystkie dzieła mangaki pomimo że są historyczne - to jednak romanse. Dlatego też autorka historię wykorzystuje jako tło do dramatycznych przeżyć, dziejących się w sercach głównych bohaterów. Natomiast jeśli sytuację można w łatwy sposób udramatyzować Riyoko robi to - stosując anachronizmy. Wszystko to sprawia, że jej mangi ciężko polecić historykom, którzy od razu znajdą mnóstwo błędów. Natomiast dla każdej romantyczki, mangi tej autorki to pozycje obowiązkowe. Nie brakuje bishouenów - główni bohaterowie oczywiście są niezwykle uroczy. Do tego pojawiają się równie urocze bohaterki. Naokoło, rzecz jasna, wszyscy spiskują, żeby za łatwo nie było. Może zbyt pochopnie oceniam ten gatunek mangi, lecz ja tak po prostu to widzę. O ile postacie zrobione są dość dobrze, to wg. mnie bliskie tła wyglądają jeszcze lepiej. Natomiast wszelkie sceny z lotu ptaka czy dalszy plan jest dość ogólnikowy. A szkoda...
Sprawy prywatne Riyoko Ikedy to już naprawdę krótki paragraf. Mangaka bardzo często podróżuje i deklaruje się, że bardzo lubi to robić. Uczęszczając do szkoły muzycznej spełnia marzenie z dzieciństwa dotyczące kariery śpiewaczki. Wyszła również za mąż, lecz obecnie jest rozwiedziona. Ma zamiar spróbować szczęścia w miłości ponownie.
Inne bardziej znane tytuły jej mang to:
"Wedding Dress"
"Epitaramu"
"Pushike Kefu zo kataku o!"
"Seitokutaiko"
"Shiroi Egmond"
"Yôko"
"Romantic Eido"
Wróbel.
|