Kizuna
Pierwszy tom mangi pod tym tytułem został wydany w 1992 roku nakładem wydawnictwa Seiji Biblos. Do tej pory, według informacji podanych przez Wikipedię (english version) ukazało się na świecie 10 tomów "Kizuny". I zapewne to jeszcze nie koniec, bo Kazuma Kodaka nie powiedziała ostatniego słowa, jeśli chodzi o ten tytuł.
Przyznam, że była to pierwsza manga z gatunku yaoi, z jaką miałam do czynienia. Moje wcześniejsze doświadczenia z wątkiem miłości gejowskiej opierały się głównie na wątkach pobocznych mang z gatunku shounen i shoujo. W "Kizunie" natomiast związek uczuciowy dwóch mężczyzn jest czytelny i na nim opiera się cała fabuła.
Mamy więc Ranmaru Samejimę, byłego mistrza kendo, który na skutek obrażeń poniesionych w wypadku musiał wycofać się z czynnego uprawiania tego sportu. Jest to młodzieniec wrażliwy i łagodny, obdarzony jednak wielkim duchem walki, który daje o sobie znać przede wszystkim podczas walki. Raczej stroni od ludzi. To podręcznikowy przykład uke. Choć na macie, poraża przeciwników charyzmą, w stosunku do Kei Enjojiego jest uległy i biernie przyjmuje jego awanse. W zasadzie tylko pierwsze zbliżenie obfituje w szamotaninę i widać, że Ran nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, co się właściwie dzieje. Od momentu, kiedy obu bohaterów łączy erotyka, Samejima staje się całkowicie bierny. Nigdy nie inicjuje erotycznych zabaw, przystaje tylko na to, czego chce od niego Kei. Nie oznacza to, że zbliżenia nie dają mu żadnej satysfakcji. Jest to raczej kwestia psychiki. Wstyd i strach przed odrzuceniem ograniczają jego otwartość w okazywaniu uczuć. Prawdopodobnie lęki te pochodzą z czasów dzieciństwa, kiedy to Samejima raczej stronił od ludzi i pozostawał na uboczu.
Treningi kendo były dla niego swoistą odskocznią od przykrej rzeczywistości bez przyjaciół. Tylko wtedy czuł się doceniony i pewny siebie, ponieważ mógł całkowicie panować nad tym, co się dzieje. Kontakty z rówieśnikami przerażały go głównie z powodu nieprzewidywalności ich zachowań i uczuć. Problemy z nawiązaniem nowych znajomości najprawdopodobniej wzięły się z lęku przed zranieniem. Tak zwany "syndrom jeża" dość często pojawia się na kartach mang. Chyba najbardziej czytelnie wytłumaczony jest w "Neon Genesis Evangelion". W "Kizunie" natomiast pojawia się w rozdziałach opisujących czasy szkolne i okoliczności poznania się obu bohaterów. Ranmaru jest wtedy niedostępny, mrukliwy i złości się o byle co. Chce zawczasu zniechęcić Enjojiego, zanim zdąży go polubić. Na jego szczęście Kei nie należy do tych, których łatwo można spławić, czy obrazić. Zwłaszcza, że Kei jest zakochany. Jest to miłość od pierwszego spojrzenia, która zaowocuje w przyszłości najpierw przyjaźnią, a potem obustronnym, płomiennym uczuciem.
Kei Enjoji to silna osobowość. Typ twardy, bezczelny i wiedzący, czego chce. Jest nieślubnym synem szefa Yakuzy w Osace i fakt ten ma niewątpliwy wpływ na jego życie. Jego matka Hotaru, nie chcąc narazić chłopca na niebezpieczne życie zabiera go do Tokio. O swoim pochodzeniu Kei dowiaduje się dopiero po jej śmierci z listu, który dla niego zostawiła.
Enjoji to typowy seme, silny, pewny siebie i piekielnie zazdrosny. Pojawienie się potencjalnego rywala wywołuje w nim furię. Zdolny jest wtedy zabić. Ta sama żądza mordu pojawia się w nim, kiedy Ranmaru zostaje potrącony przez samochód. Celem miał być Kei, więc tym bardziej rośnie w nim potrzeba krwawego odwetu. Tylko usilne prośby Samejimy powstrzymują go od popełnienia zbrodni.
Enjoji ma pewne trudności z wyrażaniem uczuć. Jak każdy twardziel, najpierw robi, potem mówi. Czytając "Kizunę" odnosi się wrażenie, ze sięga po Rana, kiedy tylko ma na niego ochotę. A ochota prawie nigdy go nie opuszcza, co Ranmaru przyjmuje z łagodną rezygnacją.
I tak oto mamy zarys osobowości obu głównych bohaterów.
W dalszych rozdziałach pojawia się jeszcze Kai Sagano, przyrodni brat Enjojiego, dzielący z nim pochodzenie od tego samego ojca i miłość do Samejimy. Oba te fakty sprawiają, że ci dwaj panowie z początku nie pałają do siebie sympatią. Z czasem zawiązuje się między nimi nić porozumienia, która jednak dotyczy wyłącznie spraw niezwiązanych w żadnym stopniu z Ranmaru Samejimą.
Sagano jest osobnikiem impulsywnym, szybkim w słowie i czynie, co dość często sprowadza na niego kłopoty. Kiedy po raz pierwszy pojawia się na kartach mangi, jego jedynym celem i największym pragnieniem jest zdobycie Samejimy. Wydaje się jednak, że te działania wynikają bardziej z chęci posiadania na własność kogoś, kogo wyidealizował w swoich marzeniach, niż dzielenia z nim radości i smutków dnia codziennego. Sagano, jak nietrudno się domyślić jest seme. Chęć dominacji pojawia się w niemal każdym jego słowie i czynie, czym wprawia Enjojiego w furię, a Samejimę w zakłopotanie.
strony: [1] [2]
|