..:: ELIXIR | Gry Fabularne(RPG) | Gry Komputerowe(cRPG) | Fantastyka | Forum | Twoje Menu Ustawienia

 

 

 

 

 

 

 

KONWENTY

 >SZUKAJ


>NASZE STRONY
 MAIN
:: Strona Główna
:: Forum
:: Chat
:: Blogi

 GRY FABULARNE
:: Almanach RPG
:: Neuroshima
:: Hard HEX
:: Monastyr
:: Warhammer
:: Wampir
:: D&D
:: Cyberpunk2020
:: Earthdawn
:: Starwars
:: Arkona

 GRY cRPG
:: NWN
:: Baldurs Gate
:: Torment
:: Morrowind
:: Diablo

 FANTASTYKA
:: Literatura
:: Tolkien
:: Manga & Anime
:: Galeria

 PROJEKTY
:: Elcards
:: Chicago






Czas szkoły to nie tylko nauka i praca. To przede wszystkim okres, kiedy rozwijają się i kształtują ludzkie charaktery. Sercowe rozterki - może głupie i mało znaczące z perspektywy czasu, dla młodego człowieka stanowią sens życia. To one kierują jego poczynaniami i nadają tempo egzystencji. Bardzo ważne jest wtedy mieć z kim porozmawiać o tym, co boli, co niepokoi i co doskwiera. Strach przed odrzuceniem i całkowite odizolowanie się od otoczenia potrafią doprowadzić na skraj załamania nerwowego. A wtedy wystarczy jeden nierozważny krok, by doszło do tragedii. "The Flower of Evil" nie jest historią ani wesołą ani lekką w odbiorze. Typowe szkolne shoujo zostało zamienione w dość ponurą opowieść o lęku przed brakiem akceptacji i samotnością. I bardzo dobrze. Choć nastawiałam się na głupią historyjkę z obściskiwaniem w tle cieszę się, że mnie to ominęło. Skomplikowane relacje rodzinne i koleżeńskie bohaterów zmuszają do refleksji. Tu już nie mamy liniowej fabuły, nie jesteśmy w stanie przewidzieć co stanie się pod koniec rozdziału.

Grafika - jak to w manhwach bywa, nacechowana jest dużą dbałością o estetykę. I choć nie odznacza się tak fantazyjną kreską - jak choćby "DVD" czy "The Summit", to jednak odbiera się ją nieco inaczej niż typowy wytwór japońskiego komiksiarza. Mam wrażenie, że po przeczytaniu "The Flower of Evil" jestem o krok bliżej do stwierdzenia czym - z technicznego punktu widzenia, różni się manhwa od mangi. Przecudnej urody oczy, bardzo komiksowe, a zarazem niezwykle prawdziwe przyciągają uwagę. Twarze odznaczają się delikatnością, ale nie są tak zdeformowane jak w przypadku przeważającej części mang. Krok w stronę naturalizmu można zaliczyć in plus. Wielkookie dziwadła odeszły w cień, niech żyje normalna, żywa buźka! Brak typowego manieryzmu sprawia, że poruszany temat wydaje się być bardziej prawdziwy i bliższy czytelnikowi. Łatwiej utożsamić się z kimś, kto nie ma rowka zamiast ust i talerzy zamiast oczu.
Sylwetki są niezwykle wychudzone. Najmocniej zostało to zaakcentowane na stronach poprzedzających główną opowieść. Skojarzenie z więźniami obozu koncentracyjnego nasuwa się samoistnie. Nie byłabym sobą, gdybym nie umieściła mrożącego krew w żyłach przykładu.





strony: [1] [2] [3] [4]
komentarz[35] |

Komentarze do "Flower of Evil"



Musisz być zalogowany aby móc oceniać.


© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Viol
Engine by Khazis Khull based on jPortal
Polecamy: przeglądarke Firefox. wlepa.pl


>POLECAMY!


      Sonda
   Aktualnie nie jest prowadzona żadna ankieta.
Musisz być zalogowany aby móc głosować.

      Top 10

      Statystyki
mieszkańcy online:

wędrowców: 0

      ShoutBox
Strona wygenerowana w 0.022469 sek. pg: