Witchblade nie jest wieczne. Jeśli osoba korzystająca z mocy ostrza nadużyje siły, jej ciało dozna degradacji, która następuje stopniowo aż do śmierci organizmu (śmierć Neo-genu jest pokazana dość poetycko - postać zamienia się w piękny pył pozostawiając jedynie po sobie ostrze - praktycznie ma to postać szkieletu dłoni jednak z zewnątrz widać tylko bransoletkę). Po śmierci nosicielki Witchblade wybiera następną . Jednak w tej historii Masane, która dowiaduje się, że następczynią jej ma być Riko, nie chce do tego dopuścić.

Film powstał na podstawie adaptacji amerykańskiego komiksu o tej samej nazwie (ja sama jestem wielką fanką tej kreski, jakże podobnej do japońskiej). Posiada 24 epizody, niektóre źródła podają 26. Na bazie serialu powstała również manga. Nie czytałam jej, ale mogę zapewnić, że anime jest rewelacyjne. Polecam, jednak miejcie na uwadze fakt, że nie jest to anime skierowane do wszystkich. Nadaje się dla widzów powyżej 15 roku życia.
Kreska jest mila dla oka, widać w niej zaciągnięcia z komiksu amerykańskiego, gdzie w połączeniu z japońską kreską wygląda to naprawdę porządnie. Muzyka, idealnie dobrana do filmu, nie zawiodłam się i tym razem:

Openingi:
"XTC" - Psychic Lover
"Dear Bob" - Koologi
Endingi:
"Ashita no Te" - Mamiko Noto
"Kutsuhimo" - Asami Yamamoto
"Kodo - get closer" - by Psychic Lover

Film jest ogólnodostępny w Internecie. Można też kupić dvd. Dla kogo mogłabym polecić to anime? Na pewno dla fanów GITS'a i wszelkiego przejawu robotyki w anime. Jedyna rzecz, do której mogę się przyczepić to nadmierne wyposażenie kobitek w biust - ot taka moja skromna uwaga ;) Ale jak sami wiecie to częsta przypadłość twórców - takie ukazywanie kobiecego ciała. Jednak w tym przypadku jestem skłonna im wybaczyć - na potrzeby filmu jak to się mawia.

Sukkub.