..:: ELIXIR | Gry Fabularne(RPG) | Gry Komputerowe(cRPG) | Fantastyka | Forum | Twoje Menu Ustawienia

 

 

 

 

 

 

 

KONWENTY

 >SZUKAJ


>NASZE STRONY
 MAIN
:: Strona Główna
:: Forum
:: Chat
:: Blogi

 GRY FABULARNE
:: Almanach RPG
:: Neuroshima
:: Hard HEX
:: Monastyr
:: Warhammer
:: Wampir
:: D&D
:: Cyberpunk2020
:: Earthdawn
:: Starwars
:: Arkona

 GRY cRPG
:: NWN
:: Baldurs Gate
:: Torment
:: Morrowind
:: Diablo

 FANTASTYKA
:: Literatura
:: Tolkien
:: Manga & Anime
:: Galeria

 PROJEKTY
:: Elcards
:: Chicago


Sayonara Zetsubou Sensei



Jak bardzo skarykaturować można postać nauczyciela? Fani "GTO" z pewnością wiedzą. Przygotujcie się na coś równie dobrego - no bo w końcu czy ktoś, kto mógłby być wzorem dla całej gamy samobójców jest w stanie być wychowawcą?



Itoshiki Nozomu z pewnością zalicza się do czołówki najbardziej przygnębionych osób na świecie. Wedle tego co myśli, życie nie ma sensu, rozmaite poczynania ludzi wprowadzają go w depresję i definitywnie nie ma nadziei na lepsze życie. Inny zapis jego imienia i nazwiska w kanji czytać można jako "zetsubou", czyli "rozpacz". Wiele razy próbował także popełnić samobójstwo, niestety niezbyt mu to wychodziło. Nie wiadomo dlaczego został nauczycielem. Ubiera się także niestosownie - w anime padło określenie, iż kimono Itoshiego to cosplay Rurowni Kenshina :) Pewnego dnia spotyka młodą dziewczynę - Fuurę Kafukę, która widzi cały świat w niesamowicie jasnym świetle. Przypadek chciał iż jest to jedna z uczennic w klasie, w której Itoshiki rozpoczyna wychowawstwo. Jak sobie poradzi nasz nauczyciel?

Trzeba powiedzieć sobie wprost - to anime jest przezabawne. Pierwszym elementem jest tu humor postaci. Klasa, w której przyszło uczyć Itoshikiemu jest pełna rozbrajających postaci. Pedantka, hikikomori, kolekcjonerka zwierzęcych ogonów, milczek, blondynka z rozdwojeniem jaźni (co chwilę świecąca majtkami), chłopak "którego nikt nie zauważa", czy też ewidentna parodia Kaolli z "Love Hina" to postacie, które w każdym odcinku dostarczą mnóstwo powodów do śmiechu. Ze wszystkimi będzie musiał się uporać biedny zdołowany nauczyciel, który stosuje wyjątkowo oryginalne i dostosowane do swojego poglądu na życie środki wychowawcze. Żeby było ciekawiej często przynoszą one oczekiwany skutek, choć w tak pokrętny sposób, że wiele osób gubi się po drodze. Drugi element komediowy to niesłychanie udane parodie wielu tytułów, które każdy otaku znać powinien. I tak gdzieś będzie leżał tomik "Hachikuro", w sklepie będzie można kupić Ichigo100(0)%, w tle pojawi się fuzja z "Dragon Balla", a nawet będziemy mieli okazję zobaczyć Lighta z "Death Note" i rozbrajającą parodię śmierci L. W każdym odcinku znajdzie się mnóstwo napisów w tle (głównie na tablicach), puszczane będą także migawki twórców. Wszystkiego jest tak dużo, że by uchwycić każdy gag należałoby co chwilę robić pauzy. Humor jest wręcz wszechobecny i często trzeba mocno myśleć, żeby zrozumieć daną aluzję. Pod parodię trafiła także japońska kultura - gorące źródła, doujinshi, czy festiwale (śmieje się na samo wspomnienie :)). Kulminacją tego było umieszczenie nieprostych dowcipów w tle openingu odcinka 10. Często pojawia się twarz zapewne autora mangi szczerze uśmiechnięta i dopełniająca elementów komediowych. Natomiast jeśli nie z tego, to przyjdzie nam śmiać się z dialogów - głównie między Itoshikim, a Kafuką, bujnie obrzuconych wisielczym humorem.



Za wręcz zwariowaną fabułą podąża co najmniej oryginalna kreska - na tyle wymyślna, że trudno ją pomylić z jakimś innym anime. Teł nie można pojmować w kategorii estetycznych - wykorzystywane są w przeważającej większości jako komentarz do bieżącej akcji, czasem podkreślają humor danych scen. W miarę normalnie wyglądają tu postacie, każdą wyróżnia jakiś szczegół, który od razu zauważymy. Gdzieniegdzie znajdziemy fotografie, przy których ciężko się nie śmiać. Takich przeżyć artystycznych nie dostarcza nawet "Furi Kuri", przy którym również ciężko było opisać grafikę. Świetne jest wykorzystanie cieni, co prawda najbardziej uwidacznia się ono w endingu, niemniej jednak bardzo mi przypadło to do gustu.

Muzyka to natomiast element, który jestem już w miarę ocenić. Podkreśla ona humor całej serii. "Meru, meru" które słyszymy, gdy jedna z bohaterek namiętnie wysyła maile to przykład genialnego wykorzystania efektów dźwiękowych. Część utworów jest natomiast w miarę normalna, pasującą do akcji, która w danym momencie się dzieje; jeśli nosi ona znamiona patosu, to możemy być pewni że chwilę później przerwana zostanie spektakularnym gagiem. Opening to także zupełne odejście od normalności, po pierwszych odcinkach bez wątpienia się spodoba. W sumie można go zakwalifikować do j-rocka, ale graficznie wyróżnia się wystarczająco. Ending również odchodzi od wszelkich standardów prezentując niespotykaną często w Japonii muzykę zachodnią.

Anime całkiem szybko rozłożyło mnie na łopatki. Po prostu nie mogę obiektywnie na nie spojrzeć, ani dostrzec poważnych wad. Każdy kto lubi niebanalne komedie i przezabawne parodie powinien czym prędzej zobaczyć ten tytuł, zwłaszcza że następny sezon jest tuż tuż.

Wróbel.


Technikalia
Autor oryginałuKôji Kumeta
ReżyseriaAkiyuki Shinbo
StudioSHAFT
ScenariuszKenichi Kanemaki
MuzykaTomoki Hasegawa
Rok wydania2007
Gatunekszkolne, komedia, parodia
Czas trwania 12 X 24 min.


Odnośniki:

To anime możesz ściągnąć tutaj:


Recenzja na Tanuki.pl

komentarz[3] |

Komentarze do "Sayonara Zetsubou Sensei"



Musisz być zalogowany aby móc oceniać.


© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Viol
Engine by Khazis Khull based on jPortal
Polecamy: przeglądarke Firefox. wlepa.pl


>POLECAMY!


      Sonda
   Aktualnie nie jest prowadzona żadna ankieta.
Musisz być zalogowany aby móc głosować.

      Top 10

      Statystyki
mieszkańcy online:

wędrowców: 0

      ShoutBox
Strona wygenerowana w 0.021312 sek. pg: