Byousoku 5 Centimeter
Aby anime było dobre czasem wystarczy ponadprzeciętna fabuła, czasem intrygujące postacie. Jednak niewiele jest tytułów, które wginają w fotel wykorzystując grafikę. "Byousoku 5 Centimeter" jest jednym z nich i zdecydowanie wyznacza nowe standardy w japońskiej animacji. Przygotujcie się na pokaz prawdziwych możliwości twórców anime.
Takaki i Akari są bliskimi przyjaciółmi od czasów dzieciństwa. Niestety w związku z pracą rodziców musieli w końcu się rozstać. Kontynuacją przyjaźni jest korespondencja. Postanawiają się w końcu spotkać.... Tyle względem nawiązania do fabuły, której teoretycznie nie ma. Anime trwa nieco ponad godzinę i streścić je można naprawdę szybko. Jednak osią fabuły nie jest tutaj uczucie tych dwojga, a raczej dystans jaki ich dzieli. Dystans i bliskość. Wszystko to niesamowicie nastrojowo twórcy starają się nam przedstawić. Nie wiadomo kiedy, zaczynamy rozumieć głównych bohaterów, wręcz odczuwamy ich doznania na sobie. Jak bardzo damy się poprowadzić twórcom zależy już tylko od nas... Dlatego też zapewne część osób może być niezadowolona po obejrzeniu anime. Kwestia polubienia fabuły opiera się głównie na wczuciu się w jej istotę. Kto raz przeżył choć część z przedstawionych wydarzeń, będzie je doskonale rozumiał. Tęsknota wypływająca z anime z pewnością trafi do większości osób, choć nie do każdego.
Do tej melancholijnej historii dobrano przeciętnych bohaterów. Po prostu mamy zwykłego chłopaka i zwykłą dziewczynę. Nie mają żadnych szczególnych cech, nie wyróżniają się niczym na tle innych. Połączyła ich pasja, która przyczyniła się do powiększenia ich uczucia. Nic więc dziwnego, że wydają się oni co najmniej nie na miejscu. Po prostu ciężko dopasować do pięknej historii i pięknej grafiki zupełnie normalnych bohaterów, których znajdziemy w pierwszym, lepszym anime. Jakby jeszcze tego było mało twórcy nawet nie starają się na nich skupiać. Eksponują ich przeżycia na tle natury i otoczenia przez co nie da się do nich przywiązać.
Przechodzę już z biegu do grafiki, o której wspominam i od której w sumie powinienem zacząć. Po pierwsze jest ona fenomenalna i w żadnym anime (a widziałem sporo) nie została ona tak cudownie wyeksponowana. Każdy kadr to jest nektar dla oka, coś czym można napawać się, jak pięknym obrazem czy pejzażem. Niesamowita szczegółowość to kolejny plus. Tutaj wszystko zostało dopieszczone do granic pieczołowitości. Śnieg pięknie opada, latarnia nastrojowo oświetla ulicę, chmury z nieopisaną gracją przelatują po niebie. Nawet niedokończony obiad wygląda identycznie jak ten na moim biurku, a rzut na kałużę wody pozostawia pytanie czy to jest animacja, czy już film... Nigdzie nie spotkałem się z tak piękną kreską i na chwilę obecną powinna być ona wzorem dla wszystkich innych grafików. Co chwilę mamy okazję podziwiać piękne widoki - głównie jest to natura, ale nie tylko. W zestawieniu do uczuć głównych bohaterów widzimy je w zupełnie nowym świetle. Udało się także pokazać urok miasta, wąskie uliczki, zwyczajne pomieszczenia. Lokacje, jakie mamy okazję widzieć są równie idealnie pokazane, od szczegółów aż po trzeci plan. Po prostu nie ma możliwości, aby grafika w "Byousoku 5 Centimeter" nie spodobała się komukolwiek. Perfekcja, z jaką została wykonana zachęca wręcz do zaliczenia jej w poczet dzieł sztuki. Osobne gratulacje dla następujących grafików: Akiko Majami, Ryouko Urashima, Takumi Tanji.
strony: [1] [2]
|