Miyavi
Imię i nazwisko: Ishihara Takamasa
Pseudonim: Miyavi (kiedyś w Due le quartz: Miyabi)
Aktualnie: Solowy artysta (dawniej gitarzysta Due le quartz)
Urodziny: Wrzesień 14, 1981r.
Znak zodiaku: Panna, lecz uważa, że jest Pegazem
Miejsce urodzenia: Hyougoken
Orientacja seksualna : Jest biseksualistą
Wzrost: 185 cm
Waga: 60kg
Grupa krwi: AB
Ulubiony kolor: Różowy
Ulubione danie: Kurczak, sushi, ciasto czekoladowe
Nienawidzi: Brokuł i soku pomidorowego
Ulubiona marka papierosów: Seven Star Box (rzucił palenie w 2003 r., kiedy się przeziębił - dym drapał go w gardło)
Rozmiar buta: 27.5 JPN (europejski: 42)
Kolczyki: Ma 3 na twarzy (w nosie, wardze i brwi), sześć na uszach i jeden - pomińmy ten temat...
Ulubiony tatuaż: Prawe ramię "Tenjo tenka yuiga dokuson" co znaczy: "Jestem jeden jedyny, w niebie i na ziemi"
Swoich fanów nazywa: "KoMiyavi-chan", czyli "Dzieci Miyaviego"
Jego idolami są: Toshiya z Dir en Grey i Kazuki (z nie istniejącego już Raphaela) oraz hide
Stwierdził że : Nie mógłby się obejść bez przytulania kogoś codziennie; może krzyczeć wszędzie, niezależnie od sytuacji i miejsca
Ciekawostki: Używa własnych ręczników, kiedy się kąpie – wszędzie; twierdzi, że on sam jest jego ulubionym artystą; kiedyś został stratowany przez fanów, gdy pojechał do Taiwanu - powiedział, że to była dla niego nauczka; w 2006 roku w wywiadzie po wydaniu "Miyaviuta Dokusou" zapytany o to, dlaczego wszystkie jego tatuaże są czarne, odpowiedział, że wszystkie kolory zmył deszcz;
Oficjalna strona: www.o-re-sa-ma.com
Moja przygoda z muzyką Miyaviego była dość dziwna. Kiedyś natknęłam na piosenkę MIV w serwisie Youtube, no i mnie wciągnęło. Podziwiam Miyaviego, bo sam komponuje muzykę i pisze teksty. Wyglądem nie grzeszy, wręcz przeciwnie – jest to chłopak o pięknej urodzie i zadziwiającym wzroście jak na Japończyka. Moja pewna znajoma rzekła o nim : "Moim zdaniem co nie ubierze to fajnie wygląda - nawet w worku na śmieci byłoby mu do twarzy"- ja się z tym zgadzam. Chłopak jest przystojny i co ważniejsze - ma swój styl!
Dlaczego słucham Miyaviego? Muzyka, którą tworzy, jest bardzo oryginalna (jak on sam), podoba mi się wokal i to że MIV jest mistrzem gitary. Gra świetne wymiatanki, posłuchajcie sobie wersję instrumentalną "Selfish Love", albo "Are You Ready To ROCK?". Z spokojniejszych kawałków, które podbijają serca - proponuje przesłuchać np. "Itoshii Hito" (można by nawet powiedzieć - ballada) oraz "Kimi ni negai wo". Z elektronicznej nowoczesnej muzyki poleciłabym "Jibun Kakumei". Z nowych piosenek "Neo Visualizm" z pewnością może być dawką pozytywnej energii.
Powstał także zespół S.K.I.N na czele z Gacktem, w którym gra też Miyavi (trochę mu współczuje), Yoshiki (z byłego X-japan) i Sugizo. Szczerze mówiąc, to dla mnie taka parada gejów i fanservis, a nie porządny zespół. Miv i tak nie zrobi w nim wielkiej kariery - on tu po prostu nie pasuje.
strony: [1] [2]
|