..:: ELIXIR | Gry Fabularne(RPG) | Gry Komputerowe(cRPG) | Fantastyka | Forum | Twoje Menu Ustawienia

 

 

 

 

 

 

 

KONWENTY

 >SZUKAJ


>NASZE STRONY
 MAIN
:: Strona Główna
:: Forum
:: Chat
:: Blogi

 GRY FABULARNE
:: Almanach RPG
:: Neuroshima
:: Hard HEX
:: Monastyr
:: Warhammer
:: Wampir
:: D&D
:: Cyberpunk2020
:: Earthdawn
:: Starwars
:: Arkona

 GRY cRPG
:: NWN
:: Baldurs Gate
:: Torment
:: Morrowind
:: Diablo

 FANTASTYKA
:: Literatura
:: Tolkien
:: Manga & Anime
:: Galeria

 PROJEKTY
:: Elcards
:: Chicago


Wieszczowie



Gdy wchodzisz do karczmy, a miast gwaru słyszysz tylko cisze i cichą opowieść o dawnych czasach która dzięki opowiadającemu zdaje się rozgrywać na twoich oczach, możesz być pewien, że sprzyja Ci dziś szczęście - trafiłeś na Wieszcza.

Powiadają, że pojawili się oni wraz z pierwszymi gawędziarzami, w czasach tak zamierzchłych, że nawet pamięć klanu Feniksa nie sięga tak daleko. Już wtedy ich opowieści wyróżniały się - gdy zwykłych wiejskich bajarzy słuchano z uwagą, ich opowieści budziły fascynację, gdy inni ledwie byli w stanie oddać obraz minionych dni, oni malowali go z wprawą arcymistrza. Wtedy też po raz pierwszy zaczęto plotkować, jakoby Wieszczowie posługiwali się magią, co poniektórzy nawet twierdzili, że opowieści pochodziły nie z wyobraźni, lecz od jakiś obcych sił. Pojawiły się również najróżniejsze o nich legendy, z których najsłynniejsza jest opowieść o Wieszczu znanym jako Se-Li, który to przez przypadek trafił na pole strasznej bitwy. Tam też wszedł pomiędzy szeregi walczących i zaczął opowiadać. Wpierw cicho, lecz w miarę jak bitewny zgiełk cichł, a samurajowi zatrzymywali pojedynki, aby wysłuchać opowieści, głos potężniał. Se-Li opowiadał wtedy o miłości i prawości, o wielu innych cnotach. Bitwy nie dokończono. Gdy Wieszcz ucichł, bushi powrócili do swych domów, gdzie wielu z nich zgoliło głowy - zostali mnichami.

Faktem jest to, że nikt nie potrafi snuć opowieści jak Wieszczowie… ba, nie da się nawet tego nauczyć. Ten talent jest darem od Fortun, czymś, z czym trzeba się urodzić. Takie dziecko niezwykle szybko uczy się mówić, a jeszcze szybciej słuchać. Zapamiętuje każdą opowieść na którą się natknie, słuchając ich niewiarygodną ilość u wioskowych gawędziarzy. Prędko też sami zaczynają pięknie opowiadać, nierzadko już wieku dziesięciu lat. Jeśli coś takiego zachodzi, jest to niechybny znak, że dziecko jest Wieszczem, że taka rola została mu przypisana, że już nic tego nie zmieni i... że niedługo młodzieniec wyruszy w drogę i tułaczkę, która nigdy się nie skończy. Kiedyś niektóre rodziny starały się zagłuszyć ten talent u dzieci, obawiając się utraty potomka, który ewentualnie mógłby przejąć schedę po ojcu. Było to jednak nieskuteczne, dziecko prędzej czy później uciekało z takiego domu, nie ważne jak by nie kochało swej rodziny. Zew natury Wieszcz jest silniejszy od wszystkiego, nie znana jest moc, która zmusiłaby takiego, kiedy już wyruszył na szlak do zatrzymania się na gdzieś na dłużej niż dzień lub dwa. Pieniędzmi ich nie skusisz, bowiem ich nie potrzebują, władza ich nie pociąga, nic ich nie interesuję poza dawnymi dziejami. Znana jest historia Wieszcza, któremu pewien daimyo oferował swe połowę ziem i skarbca swej rodziny tylko za to, że ten zostanie na jego dworze do końca życia. Usłyszawszy tą ofertę, Wieszcz zaśmiał się tylko, po czym ruszył w dalszą drogę.

Prawdą jest, że Wieszczowie nie należą do naszego świata. Owszem, ich ciało jest takie jak każdego z nas, ale ich duch mieszka gdzie indziej, w miejscu gdzie rządzi wyobraźnia, gdzie nie ma granic. Są wolnymi duchami, które nie uznają ‘naszych’ zasad. Potrafią jednego dnia opowiadać hininom w podłej spelunce, a potem wejść do najbardziej elitarnej herbaciarni cesarstwa i zacząć mówić o niepowstrzymanej miłości, której nie da się pokonać, za każdym razem będąc tratowanym z najwyższą atencją, na którą stać otoczenie. Wieszczom jako jedynym udało się wyłamać z Niebiańskiego Porządku, stanąć nie ponad czy pod nim, ale obok. Nie należą oni bowiem, jak już mówiłem, do naszego świata i nie normami naszego świata powinno się ich oceniać.

Znamiennym jest, iż Wieszczowie nigdy nie stworzyli jakiejś organizacji czy cechu, który by ich zrzeszał. Przeważnie nawet się nie znają. Każdy z nich żyje własnym życiem, sam jest sobie panem, uznając tylko swoje zasady. Nie wchodzą w związki, nie rodzą dzieci. Ale ich imiona przechodzą zwykle do legendy, bowiem każdy z nich dokonuje czegoś wielkiego. Skłonny jestem uwierzyć więc, że są wysłannikami Fortun, burzących porządki, których dar pozwala im dokonać rzeczy nieosiągalnych. Dano im też łaskę, która nam zdaje się niezwykła - są panami własnego losu, nie zobowiązuje ich bowiem Porządek w którym my `żyjemy. Lecz z drugiej strony, nie są oni w stanie znaleźć w nim podparcia, gną się więc niczym wierzby na wietrze. I tylko w ich opowieściach przebrzmiewają echa żalu do świata, że nie dano im żyć normalnie.

Aby uniknąć oskarżenia o plagiat informuję, że tekst częściowo inspirowany profesją Doryjskiego Wieszcza z Monastyru.

Gargulec.

komentarz[2] |

Komentarze do "Wieszczowie"



Musisz być zalogowany aby móc oceniać.


© 2000-2007 Elixir. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Designed by Viol
Engine by Khazis Khull based on jPortal
Polecamy: przeglądarke Firefox. wlepa.pl


>POLECAMY!


      Sonda
   Aktualnie nie jest prowadzona żadna ankieta.
Musisz być zalogowany aby móc głosować.

      Top 10

      Statystyki
mieszkańcy online:

wędrowców: 0

      ShoutBox
Strona wygenerowana w 0.017160 sek. pg: