Drugim trzonem anime jest parodia. Również przez duże P. Nawiązania do "Dragon Balla", "Gwiezdnych Wojen", filmów o samurajach, tworzenia mangi, ośmieszanie kultury japońskiej, chińskiej, amerykańskiej, greckiej, francuskiej, fetyszu pokojówek, czy czegokolwiek innego to coś, co wychodzi twórcom znakomicie. Doszło w końcu do sytuacji, gdzie codziennie oglądam sobie jakiś gag ze "School Rumble" i za każdym razem ląduję na podłodze dusząc się ze śmiechu. Poznanie żyrafy Piotra, żaby Aleksandra, czy świni Napoleona pozostawia niezatarte wspomnienia ;) Wszyscy, którzy mają ochotę krzywo spojrzeć na współczesną popkulturę będą zdecydowanie zadowoleni. Więcej mówić nie wypada - trzeba to zobaczyć na własne oczy.
Jak wiadomo w anime komediowych strona techniczna nie wygląda zniewalająco. Podobnie w "School Rumble" nie mamy okazji, by podziwiać wspaniałe tła, czy dopracowane szczegóły. Na szczęście liczba elementów komediowych jest tak duża, że niewiele osób jest w stanie zwrócić uwagę na grafikę. Specjalnie, by móc opisać ten element, wybrałem dowolny odcinek i obejrzałem go jeszcze raz. Niestety po raz kolejny muszę stwierdzić, że pod tym względem nie da się tego anime oglądać. Dorzucając do tego elementy SD (najczęściej przedstawiające postacie w dołku psychicznym po zmarnowanej szansie wyznania swojej miłości) to można ocenić stronę graficzną na solidną czwórkę.
Świetnie z humorem serii zlewa się muzyka. Opening "Scramble" śpiewany przez Horie Yui przygotowuje nas odpowiednio na solidną dawkę humoru bardziej pod względem wykonania niż tekstu. Natomiast ending "Onna no Ko Otoko no Ko" wraz ze spokojną muzyką, rozśmiesza bardziej znaczeniem. Inne piosenki jak np. "School Rumble 4 Ever" to także postawienie na humor, a w tym wypadku krzykliwość. OST również podporządkowuje się serii i tylko sprawia, że śmiejemy się dłużej. Utworów poważnych - zresztą tak samo jak i scen jest malutko i zaraz możemy mieć pewność, że będą one przerwane w kolejny, prześmieszny sposób.
Kończąc, chciałbym zauważyć, że pomimo wyśmienitego humoru, jak i udanych bohaterów seria nie jest dla wszystkich. O ile mamy tu do czynienia z komedią romantyczną, za którą kryje się mnóstwo aluzji, to jednak pozostaje tu wątek szkolnej miłości, a na to wiele osób jest uczulonych. Liczba par nie dorównuje tej, którą możemy zobaczyć w pierwszej lepszej telenoweli brazylijskiej, ale nie zapominajmy, że seria ta ma 26 odcinków, a nie ponad trzy tysiące. Tym, którym znudził się nieśmiertelny motyw rywalizacji między klasami, mogę powiedzieć, że nie jest on strasznie natarczywy i z pewnością się spodoba. Niestety niedopieszczony jest wątek z nauczycielami, a to chyba podstawa tego, co powinno się znaleźć w anime szkolnym. "School Rumble" to seria odpowiednia dla każdego fana m.in. "Great Teacher Onizuka" czy "The Melancholy of Haruhi Suzumiya", tak więc gorąco polecam miłośnikom obydwóch powyższych tytułów. Ponadto to świetny tytuł by pokazać znajomym, co to tak naprawdę jest anime. Każdemu cierpiącemu na depresję lub inne życiowe problemy również polecam - o ile nie boi się wybuchać co chwile śmiechem.
Wróbel.
TechnikaliaAutor oryginału | Jin Kobayashi | Reżyseria | Shinji Takamatsu | Studio | Studio Comet | Scenariusz | Miho Maruo, Natsuko Takahashi, Reiko Yoshida | Muzyka | Toshiyuki Omori |
Rok wydania | 2004 | |
Gatunek | komedia, parodia, romans | Ilość odcinków | 26 |
Odnośniki:
To anime możesz ściągnąć tutaj:
Recenzja na Tanuki.pl
strony: [1] [2]
|