Boy's Next Door - Rozdział III
"NIGDY NIE POZWOLĘ CI ODEJŚĆ!"
Dallas, szef Lawrence'a dowiaduje się o tym, że chłopak już nie pracuje i spotyka się z mężczyzną, "który zabił Raymonda".
Podczas gdy Lawr rozmawia z Vicky, nagle podjeżdża znajomy samochód. Chłopiec bez zastanowienia przekazuje dziewczynce klucze od mieszkania Adriana i idzie z podejrzanymi typkami do auta. Czy to ma być pożegnanie? Akcja przenosi się do siedziby Dallasa, w której puszczają, w obecności Lawrence'a, taśmę z nagraniem jego rozmowy w ubikacji, kiedy po raz pierwszy prosił Adriana o pomoc. W czasie wymiany zdań okazuje się, iż główny szef jest nikim innym, jak rodzonym bratem Lawra. Wydaje się, że identyfikator, który młodzieniec nosi na szyi należy do "Blind Man'a" i kiedy dostaje rozkaz, by go zwrócić - połyka blaszkę. Dallas nakazuje zrobić wszystko, by jego brat oddał rzecz należącą do seryjnego mordercy. Pomimo wysiłków mężczyzn, Lawr uparcie trzyma zdobycz w żołądku. Nie pomogły litry wody ani bicie.
"Potrafisz tylko jedno! Do czego jeszcze się nadajesz?! Nie uda Ci się przetrwać, jeśli uciekniesz z tego bagna!"
W końcu wstrzykują mu narkotyk...
"W głowie mam ciągle melodię z tej pozytywki... melodia z wesołego miasteczka, która doprowadza ludzi do szału... Lawrenca nie ma już od dwóch tygodni..." - myśli Adrian, gdy samotnie przemierza drogę do domu. Otwiera drzwi kluczem i... widzi Lawra! Chłopiec siedzi w półmroku z pozytywką w dłoni, ale wydaje się być jakiś inny...nieobecny. Nauczyciel próbuje dowiedzieć się co się stało, skąd tyle siniaków na twarzy jego ukochanego, lecz na pytania Lawrence odpowiada prosto:
"Ty... nie musisz o tym wiedzieć, bo nie mam już z Tobą nic wspólnego, żegnaj. To była "zabawna gra"... Dobrze się bawiłem. Teraz pójdę i przyłączę się do mojego brata".
W tym momencie chłopiec wyjmuje pistolet i list, który rzekomo dostał od poszukiwanego brata. Opowiada o treści listu, w którym jest napisane, że brat chce, by Lawr zamieszkał z nim w Nowym Yorku. Zarzuca Adrianowi, że nie potrafił ochronić go przed Dallasem. W tej chwili budzi się w mężczyźnie ukojone na pozór szaleństwo, wyjmuje nóż i wbija go prosto w serce chłopca. Lawrence ostatni raz całuje kochanka, mówi, że ten dotrzymał obietnicy i uwolnił go. Lawr upada na ziemię martwy... Wtedy Adrian podnosi list i zauważa, że jest pusty, tak samo, jak pistolet. Wszystko jest...puste!
"-Adrian, kochasz mnie?
-Kocham..."
Proces.
Adrian Clay jest oskarżony o zamordowanie siedmiu osób, siedzi na ławie oskarżonych. Prawnik stara się bronić go, mówi, że ostatnia ofiara mordercy - Lawrence Hill był osobą, którą mężczyzna kochał nad życie. Sąd wydaje się być "łaskawy" i zamiast kary śmierci, skazuje go na 140 lat pozbawienia wolności. Adrian ma pretensję o to, że nie zabiją go, że nie pójdzie tam, gdzie jest Lawr...
Mijają 2 lata.
Dowiadujemy się, iż Adriana przeniesiono z więzienia do szpitala psychiatrycznego. Mężczyzna wydaje się być spokojny, egzystuje we własnym świecie, w którym nadal żyje jego ukochany Lawrence. Kiedy wyprowadzają go na zewnątrz, by mógł zaczerpnąć nieco świeżego powietrza, Adrian nagle widzi Lawra, wyciągającego do niego dłoń.
"NIGDY NIE POZWOLĘ CI ODEJŚĆ!"
Okazuje się, że Clay skoczył z dachu i zginął na miejscu. Pracownicy nie potrafili jednak wyjaśnić w jaki sposób przeskoczył wysokie ogrodzenie, które znajdowało się na dachu.
Dziwne rzeczy zdarzają się na tym świecie. Czy to Lawrence przyszedł po Adriana? Czy może, zabiła ich wspólna miłość?
"Patrz, Wolfy, to pan Adrian i Lawrence" - mówi Vicky, kiedy widzi jak w powietrzu unosi się jeden, mały balonik...
Koniec tomu 1.
Aoi.
|